
Sesja, podczas której na ubranym, okrytym kocem ciele kładę misy dźwiękowe i wprowadzam je w drgania, pozwala na osiągnięcie stanu głębokiego rozluźnienia ciała i umysłu. Otulenie dźwiękiem wywołuje uczucie głębokiego relaksu, nierzadko prowadzącego do zapadnięcia w sen. Za odprężeniem ciała podążają emocje, pojawia się spokój, który pomaga zdystansować się od codziennych problemów i zmienić perspektywę ich postrzegania.
Masaż odbywa się w ciele na głębokim poziomie, gdyż fale dźwiękowe wprowadzają wodę w komórkach w drgania, uwalniając blokady i napięcia. Dla uzyskania takich efektów zwykle potrzeba kilku sesji, ponieważ za pierwszym razem organizm raczej oswaja się z nową dla siebie metodą oddziaływania. Kiedy to już nastąpi, mogą pojawić się odczucia kojarzące się z powrotem do łona matki, poczuciem bezpieczeństwa, zaufania i opieki.
Regularne korzystanie z dobroczynnych fal dźwiękowych może przynieść poprawę świadomego kontaktu z własnym ciałem, uwolnienie go od napięć i blokad, a nawet łagodzić ból i wspomagać leczenie dolegliwości fizycznych oraz emocjonalnych, takich jak stany lękowe czy depresyjne.
Narzędzia, których używam to misy terapeutyczne wykuwane ręcznie w Nepalu ze stopów starannie dobranych metali, co gwarantuje wysoką jakość dźwięku i odpowiednie dla pracy terapeutycznej spektrum częstotliwości. Wszystkie są atestowane przez Peter Hess Institut w Uenzen.
Podczas kilku pierwszych spotkań wykonuję masaż podstawowy całego ciała. Ich celem jest przede wszystkim relaks oraz oswojenie ciała z tą formą terapii. Na kolejnych sesjach dodaję elementy skupiające się na wybranych przez klienta obszarach, np. poszczególne stawy, zatoki, uda (drenaż limfatyczny).
Więcej we wpisie na Blogu:
Czas trwania sesji: 40-60 minut
Oplata: 150 PLN